środa, 30 października 2013

Część X

Nareszcie się zebrałam żeby coś dodać na pewno teraz będę dodawać częściej, muszę znów nabrać wprawy, bo teraz coś chrzanie, ale spróbuje dla was! Proszę o komentarze :(( 

Czy ja go kocham. Kim on w końcu dla mnie jest. Czy go lubię a może nienawidzę...

~ Szliśmy w stronę jego domu, gdy już doszliśmy przy bramie stało pełno ochroniarzy...
- Boje się trochę.
- Nie ma czego, jestem przy Tobie.
- Ogarnij się... Możemy już wejść?
- Zapraszam.
Gdy weszliśmy już do środka, zaniemówiłam, było pięknie, dom był cudowny i wielki! Willa! Justin złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju.
- Rozgość się. 
Usiadłam na fotelu i rozejrzałam się po pokoju..
- Ładnie tu. - prawie szepnęłam.
- Dziekuje. - puścił mi oczko. 
- Chcesz coś do picia, jedzenia? - zaproponował wpatrując się we mnie jak w posąg.
- Nie dziękuje. - zmarszczyłam czoło i przewróciłam oczami.
- Jesteś smutna? cos w ogóle się nie uśmiechasz?
- Nie mam humoru, sorki. 
- Trzeba go jakoś poprawić - uśmiechnął się i zbliżył do mnie. 
Zaczął mnie gilgotać, a ja niestety mam łaskotki, eh! Śmiałam się w niebo głosy, ale w środku byłam smutna. 
Nie wiem czemu, ale źle się czułam, nie mogłam nawet zebrać myśli... 
- Przestań - zaczęłam krzyczeć śmiejąc się.
Obiął mnie od tyłu i szepnął - jak dasz buziaka. 
- O tym, to możesz pomarzyć kochany! - powiedziałam to wyrywając mu się z ramion.
- Czemu jesteś taka złośliwa... Może nie masz ochoty tu siedzieć?
- No nie mam! Jestem złośliwa bo mi jest źle i nie będę Ci się tłumaczyć z czego.
Tak po prostu nagle zrobiło mi się smutno, nie wiedziałam nawet czemu, chciałam byc jak najszybciej w domu.
- Przepraszam - wyszeptałam, nie wiem co się ze mną dzieje.
- Nic się nie stało.. - przytulił mnie, nie odsuwałam się, było miło...
- Oglądamy coś?  - Zaproponowałam, obejrzałabym coś fajnego.
- No możemy. Co byś chciała? - uśmiechnął się.
- Obejrzmy Lol'a!  - krzyknęłam prawie.
Położyłam się na łóżku i poczekałam aż włączy, po chwili ktoś nam przyniósł wielką miskę a w niej kostki czekolady. Czułam się jak w raju. 
- Justin, mam prośbę.
- Jaką?
- Możemy sobie zrobić zdjęcie a potem je wyślesz mojej przyjaciółce? bo ona Cię ubustwia... Jest Belieber.
- Oczywiście! Kocham wszystkie swoje Belieber, no więć śmiało. - Wyciągnął telefon i cyknął fotkę.
Podałam mu numer Nathy i wysłał jej zdjęcie podpisując ' Tutaj Justin, kocham Cię Nath, wiem ze Ty mnie też' 
Oparłam się o Justina i zaczęliśmy oglądać, piękny film. Jest cudownie. Ale niedługo będę musiała iść... 
Po jakiś 2 godz poprosiłam go o to aby mnie odprowadził do domu. Było już po 19. Zeszliśmy na dół i wyszliśmy, po jakimś czasie byłam juz w domku, pozegnał się ze mną buziaczkiem w policzek. 
- Wróciłam Tato...
- Dobrze, gdzie byłaś? kolacja na stole...
- Okey, już idę, u Justina.
- Biebera? przecież go tak nie lubiłaś.
- No własnie... Kobieta zmienna.
- Smacznego, idę już się położyć, bo jutro do pracy. Pa - pożegnał się dając buziaka w policzek.
Gdy zjadłam zrobione przez ojca kanapki, popiłam herbatą, zajrzałam do Kuby. - mojego brata.
- Hej, zawieziesz mnie jutro do szkoły?
- Taa, ale weź idź bo przeszkadzasz. 
- Miło, no dobranoc!
Wyszłam i powędrowałam do swojego pokoju, rozebrałam się i poszłam się wykąpać. Wzięłam relaksującą kąpiel i posłuchałam muzyki. Po pół godzinie się wysuszyłam, zrobiłam warkocza i położyłam się w łóżku. Przejrzałam facebooka na telefonie, gdy go odłożyłam zaczął dzwonić. - Kath. 
- halo? słucham?
- Cześć!!! widziałam to zdjęcie co mi wysłałaś boże jak Ci zazdroszczę... I Ty go masz tak na wyłączność?
- Spokojnie kochana, tak, kolegujemy się, chyba mu się podobam... 
- Wow! a Ty go tak zawsze nie lubiłaś, farciara..
- Wpadniesz na weekendzie do mnie? Poznałabyś go, spędziłybyśmy trochę czasu razem...
- Okey, pogadam z mamą i dam Ci znać, a teraz lece spać, dobranoc! kocham cie.
- No dobranoc, ja ciebie też. 
Po kilkunastu minutach usnęłam...


Następna część niedługo, ta jest dość krótka, w następnej spróbuje coś nowego rozegrać, by było ciekawiej, tylko komentujcie!!! A no i pytajcie, chciałabym dostać spamik pytań, nie tylko o bloga! Jeżeli mam popytać i polajkować i wam to śmiało, piszcie że czytacie bloga i odwdzięczę sie.