Nareszcie się zebrałam żeby coś dodać na pewno teraz będę dodawać częściej, muszę znów nabrać wprawy, bo teraz coś chrzanie, ale spróbuje dla was! Proszę o komentarze :((
Czy ja go kocham. Kim on w końcu dla mnie jest. Czy go lubię a może nienawidzę...
~ Szliśmy w stronę jego domu, gdy już doszliśmy przy bramie stało pełno ochroniarzy...
- Boje się trochę.
- Nie ma czego, jestem przy Tobie.
- Ogarnij się... Możemy już wejść?
- Zapraszam.
Gdy weszliśmy już do środka, zaniemówiłam, było pięknie, dom był cudowny i wielki! Willa! Justin złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju.
- Rozgość się.
Usiadłam na fotelu i rozejrzałam się po pokoju..
- Ładnie tu. - prawie szepnęłam.
- Dziekuje. - puścił mi oczko.
- Chcesz coś do picia, jedzenia? - zaproponował wpatrując się we mnie jak w posąg.
- Nie dziękuje. - zmarszczyłam czoło i przewróciłam oczami.
- Jesteś smutna? cos w ogóle się nie uśmiechasz?
- Nie mam humoru, sorki.
- Trzeba go jakoś poprawić - uśmiechnął się i zbliżył do mnie.
Zaczął mnie gilgotać, a ja niestety mam łaskotki, eh! Śmiałam się w niebo głosy, ale w środku byłam smutna.
Nie wiem czemu, ale źle się czułam, nie mogłam nawet zebrać myśli...
- Przestań - zaczęłam krzyczeć śmiejąc się.
Obiął mnie od tyłu i szepnął - jak dasz buziaka.
- O tym, to możesz pomarzyć kochany! - powiedziałam to wyrywając mu się z ramion.
- Czemu jesteś taka złośliwa... Może nie masz ochoty tu siedzieć?
- No nie mam! Jestem złośliwa bo mi jest źle i nie będę Ci się tłumaczyć z czego.
Tak po prostu nagle zrobiło mi się smutno, nie wiedziałam nawet czemu, chciałam byc jak najszybciej w domu.
- Przepraszam - wyszeptałam, nie wiem co się ze mną dzieje.
- Nic się nie stało.. - przytulił mnie, nie odsuwałam się, było miło...
- Oglądamy coś? - Zaproponowałam, obejrzałabym coś fajnego.
- No możemy. Co byś chciała? - uśmiechnął się.
- Obejrzmy Lol'a! - krzyknęłam prawie.
Położyłam się na łóżku i poczekałam aż włączy, po chwili ktoś nam przyniósł wielką miskę a w niej kostki czekolady. Czułam się jak w raju.
- Justin, mam prośbę.
- Jaką?
- Możemy sobie zrobić zdjęcie a potem je wyślesz mojej przyjaciółce? bo ona Cię ubustwia... Jest Belieber.
- Oczywiście! Kocham wszystkie swoje Belieber, no więć śmiało. - Wyciągnął telefon i cyknął fotkę.
Podałam mu numer Nathy i wysłał jej zdjęcie podpisując ' Tutaj Justin, kocham Cię Nath, wiem ze Ty mnie też'
Oparłam się o Justina i zaczęliśmy oglądać, piękny film. Jest cudownie. Ale niedługo będę musiała iść...
Po jakiś 2 godz poprosiłam go o to aby mnie odprowadził do domu. Było już po 19. Zeszliśmy na dół i wyszliśmy, po jakimś czasie byłam juz w domku, pozegnał się ze mną buziaczkiem w policzek.
- Wróciłam Tato...
- Dobrze, gdzie byłaś? kolacja na stole...
- Okey, już idę, u Justina.
- Biebera? przecież go tak nie lubiłaś.
- No własnie... Kobieta zmienna.
- Smacznego, idę już się położyć, bo jutro do pracy. Pa - pożegnał się dając buziaka w policzek.
Gdy zjadłam zrobione przez ojca kanapki, popiłam herbatą, zajrzałam do Kuby. - mojego brata.
- Hej, zawieziesz mnie jutro do szkoły?
- Taa, ale weź idź bo przeszkadzasz.
- Miło, no dobranoc!
Wyszłam i powędrowałam do swojego pokoju, rozebrałam się i poszłam się wykąpać. Wzięłam relaksującą kąpiel i posłuchałam muzyki. Po pół godzinie się wysuszyłam, zrobiłam warkocza i położyłam się w łóżku. Przejrzałam facebooka na telefonie, gdy go odłożyłam zaczął dzwonić. - Kath.
- halo? słucham?
- Cześć!!! widziałam to zdjęcie co mi wysłałaś boże jak Ci zazdroszczę... I Ty go masz tak na wyłączność?
- Spokojnie kochana, tak, kolegujemy się, chyba mu się podobam...
- Wow! a Ty go tak zawsze nie lubiłaś, farciara..
- Wpadniesz na weekendzie do mnie? Poznałabyś go, spędziłybyśmy trochę czasu razem...
- Okey, pogadam z mamą i dam Ci znać, a teraz lece spać, dobranoc! kocham cie.
- No dobranoc, ja ciebie też.
Po kilkunastu minutach usnęłam...
Następna część niedługo, ta jest dość krótka, w następnej spróbuje coś nowego rozegrać, by było ciekawiej, tylko komentujcie!!! A no i pytajcie, chciałabym dostać spamik pytań, nie tylko o bloga! Jeżeli mam popytać i polajkować i wam to śmiało, piszcie że czytacie bloga i odwdzięczę sie.
wkońcu do nas wróciłaś <3 stęskniłam się za Tb :) czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńwkońcu do nas wróciłaś, stęskniłam sie za tb i za ty opowiadaniem. Juz sie nie moge docekac nn :*
OdpowiedzUsuńTo jest świetne pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńJestes ! Dawaj nastrpny ! Dopiero tu trafiłam ale jak zaczelam czytac to nie moglam sie oderwac ! <3 Dawaj nastepny plisss ! :)/ Wero
OdpowiedzUsuńwkońcu :) myślałam ze juz cb nie bd ale jednak jestes i sie mega ciesze. rozdzial cudny jak zawsze i czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńBoskie..! ♥
OdpowiedzUsuńNo w końcu..! Myślałam że już nie dodasz.
OdpowiedzUsuńRozdział boski.. ♥
To jest genialne *.* kocham to <3
OdpowiedzUsuńPisz dalej prosze to jest świetne <3 uwielbiam
OdpowiedzUsuńBoskie *.* pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńcieszę się, że w końcu dodałaś rozdział..bardzo długo czekałam...ale opłacało się...rozdział jest boski...czekam na NN oby był szybko..kooocham i w następnym rozdziale niech się troszeczkę więcej dzieje...<33333
OdpowiedzUsuńB. fajny blog :D Dziś zaczęłam go czytać i już nie mogę doczekać się kolejnej notki :P Dodawaj jak najczęściej :D Pozdrawiam Jen :**
OdpowiedzUsuńa i jak byś mogła to dawaj znać na asku kiedy znajdzie się kolejny wpis :)
Blog masz super mam nadzieje ,że następny rozdział pojawi się szybko. ;)
OdpowiedzUsuńJesteś boska ! KOCHAM CIĘ NORMALNIE ! ;* ;P < 33
OdpowiedzUsuńZajebiste ;D dodawaj częściej, bo już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńi co? znowu to samo robisz? -,- kiedy dodasz następny?
OdpowiedzUsuńDopiero co zaczęłam czytać, a już się wciągnęłam. Czekam na kolejny rozdział i obserwuję, a w wolnej chwili zapraszam do mnie na pierwszego posta ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ialwaysllove.blogspot.com
Jeju . Jakie to śliczne dopiero zaczęłam ale już wszystkie rozdziały przeczytałam a to a to jest boskie <3
OdpowiedzUsuńDodaj coś w końcu!!!
OdpowiedzUsuń